Koło Łowieckie "Diana"
Myśliwska ochoto,
dniu łowów szczęśliwy!
Hej, Serce jak jako złoto
ma każdy myśliwy
i duszę radosną,
jak młody gaj wiosną
i boską beztroską pogodę!...
Julian Ejsmond
Koło Łowieckie nr 47 „Diana” w Inowrocławiu swoją historię rozpoczęło 8 marca w roku 1952 , kiedy to odbyło się pierwsze walne zebranie koła w lokalu Technikum Chemicznego w Mątwach. Aby założyć nową strukturę organizacyjną powołano komitet organizacyjny w składzie: H. Franke, B. Trzebiński, F. Zamiara. Koło zrzeszało wtedy głownie pracowników Zakładów Chemicznych w Mątwach. Początkowo zrzeszało 15 członków. Pierwszy historyczny Zarząd przedstawiał się następująco: Prezesa – Stanisława Walczaka, Wiceprezesa - Adama Raczkowskiego, Sekretarza – Henryka Franke, Skarbnika – Kornel Wrzesiński, Łowczego Koła – Stanisława Orczyka, Gospodarza – Stefana Jankowskiego, Ławników – Skoniecznego Przemysława, i kolegę Ładę, Do spraw młodzieżowych – Bogusława Trzebnickiego, Wybór Komisji Rewizyjnej : Przewodniczący – Zamiara Florian, Członkowie – Gize Józef, Sawicki Jan, Zastępcy – Stachowiak Piotr, Skonieczny Mieczysław.
Pierwszą oficjalną nazwę współczesnej "Diany" było " Robotnicze Koło Łowieckie przy Inowrocławskich Zakładach Sodowych w Mątwach.
Początkowo tereny łowieckie ograniczały się do okolic Inowrocławia i Mątew. Pozyskano także jeziora z otaczającymi je łąkami w Janikowie, Pakości i Tucznie. Kolejnym krokiem w stronę poszerzenia terenów łowieckich było dzierżawienie obwodów wokół jeziora Gopło. Zasadą obowiązującą od początku działalności była dbałość o tereny łowieckie, które przydzielono poszczególnym członkom koła. Ich zadaniem było prowadzenie właściwej gospodarki na przydzielonym terenie, organizowanie zimowego dokarmiania zwierzyny, selekcja zwierząt i tępienie drapieżników.
Koniecznym stało się także opracowanie regulaminu polowań jednolitego dla wszystkich członków. Zatwierdzenie pierwszego takiego dokumentu odbyło się na zebraniu w dniu 31 października 1953 roku.
Jednym z kolejnych zadań koła była akcja hodowlana, praktykowana do chwili obecnej. Dotyczyła ona głównie bażantów. W latach 60-tych ilość hodowanych ptaków sięgała 100 sztuk. Dopasowywano terminy polowań do planu hodowlanego. Obecnie dzięki życzliwości kolegów Stefana i Rafała Bartczaków Koło hoduje dzikie króliki celem reintrodukcji w obwodach łowieckich.